30.04.2013

Trolejbusowy trol


Razu pewnego,
dnia wiosennego acz pochmurnego,
gdy kos gwizdał na wszystko
a koty śpiewały marcowe arie operowe,
miejską drogą (w asfalt ubogą) sunął trol.

Przybył do miasta w pewnej osobistej sprawie.

A sprawa to była podniosła, miłosna,
związana z wiosenną pokusą.